W weekend pojawiły się doniesienia o znikających licznikach „lajków” na stronach wydawców i marek. Facebook w tej sprawie milczy. W ubiegły piątek internet obiegły doniesienia o tym, że z fanpage'y zniknęła ikona prezentująca liczbę polubień konkretnych stron. Wśród komentarzy pojawiły się głosy o tym, że usunięcie lilicznika „lajków” to opracowana przez Facebook strategia.
Jednak w rozmowach z serwisem Wirtualnemedia.pl eksperci zajmujący się na co dzień ekosystemem Facebooka widzą zupełnie inne prawidłowości.
To, że Facebook eksperymentuje i cały czas zaskakuje nas niezapowiadanymi zmianami jest już chyba codziennością. Jednak nagły brak liczby fanów na fanpage'ach rzeczywiście mógł rozwścieczyć wiele osób - przyznaje Anna Robotycka, partner w FaceAddicted. Taka zmiana (o ile byłaby trwała) powodowałaby, że „prestiż" fanpage'a, którego jednym z elementów jest właśnie liczba fanów byłby niewidoczny dla nowo przybywających fanów. W jaki sposób mogliby oni ocenić czy trafili na oficjalną społeczność marki? Nie oszukujmy się, liczba fanów to jeden z tzw. social proof jeśli chodzi o społeczności i ich wagę. Facebook od dawna ostrzegał, by do liczby fanów się nie przywiązywać faktycznie, o wiele istotniejsze są cele związane z zasięgiem, interakcjami na fanpage'ach. I tę zmianę optyki marki dość sprawnie wprowadzają także po swojej stronie - analizuje.
Źródło: wirtualnemedia.pl