Promocja książki autorstwa Zofii Macek pt.: „Mojej Matce - krótka wojenna historia żydowskiej dziewczynki” odbyła się 11 grudnia br. w czytelni Gminnej Biblioteki Publicznej w Jaśle z/s w Szebniach. Na spotkanie przybyło wielu gości m.in.: mieszkańcy wsi Szebnie i okolicznych miejscowości, władze lokalne i kościelne, dyrektorzy szkół, dyrektorzy GOK, prezesi stowarzyszeń jasielskich oraz przedstawiciel stowarzyszenia Sztetl w Dukli wraz proboszczem parafii polsko – katolickiej w Łękach Dukielskich.
Spotkanie autorskie wzbogacone zostało prezentacją multimedialną przygotowaną przez bibliotekarzy z elektronicznych dokumentów historycznych pozyskanych do Cyfrowego Archiwum Tradycji Lokalnej.
Zofia Macek jest autorką wielu prac historycznych opisujących dzieje gminy Jasło, wsi Szebnie oraz regionu jasielskiego i krośnieńskiego. Opracowała i wydała „Dzieje Szkoły Podstawowej w Szebniach”, „Wieś Szebnie”, „Parafia Szebnie”, „Zarys Dziejów Ochotniczej Straży Pożarnej w Szebniach”, „OSP w Niepli na tle dziejów wsi”, „Kapłan Niezłomny”, „Hitlerowski obóz pracy przymusowej w Szebniach” i bajki dla dzieci „W magicznym świecie pszczół” oraz „Wesołe historie z pszczelego ula”.
Najnowsza publikacja opisuje tragiczne losy matki i córki oraz ich heroiczną walkę o przetrwanie. Zawiera również pięć nowych fotografii z hitlerowskiego obozu w Przybówce pozyskanych w ramach działalności CATL. Praca powstała w opracowaniu graficznym i tekstowym pracowników biblioteki publicznej w Szebniach.
Zachęcając Państwa do lektury publikujemy fragmenty wstępu i opowiadania z książki Zofii Macek. „(…)Historia zatacza kręgi wciąż o mniejszej średnicy, wciąż zaokrągla i upraszcza tamte wydarzenia pełne nieszczęść i ludzkiej trwogi do pojęć statystycznych wręcz abstrakcyjnych.
Odchodzą ludzie, przekazując garść wspomnień swoim najbliższym, często w sposób subiektywny lub tym, którzy pragną upamiętnić, by przyszłe pokolenia znały swoją przeszłość.
Opisana niżej historia dwóch żydowskich kobiet miała miejsce na terenie jasielskiej ziemi. Autorka podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych ze wzruszeniem wysłuchała wyznania młodej Żydówki, która niezwykle ciepło i z ogromną wdzięcznością wypowiadała się o polakach i niesionej przez nich pomocy Żydom skazanym na zatratę.
Przedstawione w publikacji losy dwóch Żydówek zaprzeczają niesprawiedliwym
i krzywdzącym Polaków osądom. Estera Rozenzweig i jej matka przeżyły dzięki pomocy Polaków wywodzących się z różnych środowisk. Pomoc dawali duchowni z kilku parafii, lekarze, a także prości mieszkańcy podjasielskich wsi. Przybyłej po wojnie do Nowego Yorku Esterze Rozenzweig też pomogła Polka, która zajęła się samotną młodą kobietą, nie znającą języka, bez dachu nad głową i bez środków do życia(…).”
„(…)Kluczyłyśmy długo po ulicach, zauważyłyśmy otworzony Kościół katolicki. Postanowiłyśmy się tutaj schronić. Znałam modlitwy katolickie, wyuczyła mnie moja babcia. W kościele zaczęłam się półgłosem modlić o Bożą pomoc. Obserwował nas ksiądz siedzący w konfesjonale, w końcu dał mi znak ręką abym się zbliżyła. Uklękłam przy konfesjonale i wyznałam, jak na spowiedzi o naszym nieszczęściu. Gdy ludzie wyszli z kościoła, ksiądz zaprowadził nas w jedno ustronne miejsce w kościele. Był to magazynek, tutaj kazał nam czekać. Gdy się ściemniło przyniósł nam koce i trochę jedzenia, obiecując dalszą pomoc. Siedziałyśmy tam około tygodnia, nocą wychodziłyśmy za własną potrzebę. Ksiądz musiał zdobyć dla nas dokumenty, że jesteśmy Aryjkami, a nie Żydówkami. Dał nam kilka adresów, które musiałyśmy zapamiętać, a potem zabrał nam kartkę z adresami z obawy przed wpadką. Dowiedział się, że kolumna wywiezionych z Bochni Żydów, a wraz z nimi mój tato i brat zostali skierowani do obozu pracy w Szebniach koło Jasła(…)”.
Gminna Biblioteka Publiczna w Jaśle z/s w Szebniach