Zapraszamy Państwa do zapoznania się z apelem reprezentantów środowisk kreatywnych skierowanym do Prezesa Rady Ministrów, Donalda Tuska, w sprawie rozwoju polskiej twórczości oraz polskich przemysłów kreatywnych.
Szanowny Panie Premierze, my, niżej podpisani, reprezentanci polskich środowisk kreatywnych, zwracamy się do Pana Premiera z pilną prośbą o spotkanie oraz podjęcie następujących działań niezbędnych dla dalszego rozwoju polskiej twórczości i polskich przemysłów kreatywnych:
- Przestrzeganie jasno określonych kompetencji konstytucyjnych ministrów, zgodnie z którymi szeroko pojętymi sprawami kultury, twórczości i jej upowszechniania winien zajmować się minister ds. kultury i dziedzictwa narodowego. Od ponad roku jesteśmy świadkami gorszących sporów, w których urzędnicy MAiC, dezawuują stanowiska Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pomijają ekspertyzy prawne tego ministerstwa oraz ignorują wnioski z konsultacji społecznych, także tych, których sami są współorganizatorami.
- Przyjrzenie się działalności lobbystycznej w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji. Jest rzeczą niedopuszczalną, by w kluczowych dla polskiej kultury kwestiach, głównymi ekspertami i partnerami MAiC byli przedstawiciele zagranicznych koncernów, które niczego dla polskiej kultury nie wytwarzają, a jedynie komercjalizują jej dorobek wyprowadzając zyski za granicę.
- Jasne określenie zasad konsultacji założeń ustaw przygotowywanych przez MAiC. Mamy bowiem do czynienia z ewidentnym łamaniem zasad konsultacji określonych przez Radę Ministrów (ustawa o VOD, UŚUDE, otwarte zasoby publiczne). Nagminnie wprowadza się do ustaw niekorzystne dla kultury i przemysłów kreatywnych przepisy już po zakończeniu konsultacji, w testach regulacyjnych zapisuje się nieprawdę, pomija ustawy niezbędne do znowelizowania przy wprowadzaniu proponowanych zmian, nie przeprowadza rzetelnych estymacji skutków ekonomicznych proponowanego prawa, nieprawdziwie relacjonuje wymogi i zalecenia Unii Europejskiej oraz fałszywie przedstawia sytuacje w innych krajach europejskich. W obecnym brzmieniu projekt ustawy o UŚUDE, który ma być przedstawiony w tym tygodniu na Radzie Ministrów poprzez wprowadzenie już po zamknięciu konsultacji społecznych i rządowych artykułu 12a, uczyniłby z Polski raj dla portali pirackich z całego świata.
- Wedle danych rządowych polskie przemysły kreatywne dostarczają obecnie 3,5% GDP i dają pracę ok. 5% ogółu zatrudnionych, w tym bardzo wielu młodym, rozpoczynającym swą pracę zawodową. Rozwój przemysłów kreatywnych – jak to pokazują doświadczenia wielu krajów europejskich – łagodzi skutki kryzysu, zwłaszcza wśród osób młodych. Oczekujemy jasnego określenia, w jaki sposób rząd kierowany przez Pana Premiera zamierza rozwijać te przemysły, zapewnić im ochronę i preferencje przynajmniej równe innym przemysłom, tak aby zmierzać w kierunku wyznaczonym przez Wielką Brytanię, w której przemysły kreatywne dostarczają już powyżej 10% GDP.
- Oczekujemy także jasnego określenia przez Pana Premiera roli środowisk twórczych w Pańskiej wizji naszego wspólnego państwa. We wszystkich dotychczasowych expose kultura była traktowana po macoszemu, a problemy przemysłów kreatywnych w ogóle się nie pojawiały, tymczasem wszystkie wysokorozwinięte kraje europejskie mają swoje modele wspierania przemysłów kreatywnych i chronienia kultury narodowej. Chcielibyśmy wreszcie się dowiedzieć czy Polska zamierza kroczyć drogą wyznaczaną przez model francuski, brytyjski czy niemiecki czy też stworzyć własny.
- Oczekujemy osobistego zaangażowania Pana Premiera w kwestie otwierania zasobów publicznych. Środowiska twórcze i obywatelskie nie są przeciwne temu procesowi, wręcz odwrotnie – w znanej Panu Premierowi obywatelskiej ustawie medialnej znalazł się kompleksowy i nowoczesny system udostępniania zasobów poprzez Portal Mediów Publicznych. Niestety, rozwiązania proponowane przez MAiC ignorują nie tylko tamten projekt, ale także wyniki warsztatów konsultacyjnych prowadzonych przez kilka miesięcy pod auspicjami MKiDN i MAiC, prawo europejskie, Konstytucję RP, zalecenia Komisji Europejskiej i zasady zdrowego rozsądku. Zmierzają do utworzenia państwowych molochów na wzór RSW Prasa-Książka-Ruch, którego z pożytkiem dla społeczeństwa był Pan likwidatorem. Ośmieszają polskie starania o poszerzanie wolności gospodarczej, proponując by wzory umów o przekazanie praw autorskich określała Rada Ministrów w swoim rozporządzeniu. Wreszcie – jak wynika z testu regulacyjnego – wcale nie zmierzają do darmowego dla użytkowników udostępniania zasobów kultury, a korzyść dla państwa upatrują w pauperyzacji środowisk twórczych.
Szanowny Panie Premierze,
gdy w czasie II wojny światowej minister obrony Wielkiej Brytanii zaproponował Premierowi Winstonowi Churchillowi ograniczenie wydatków na kulturę, Churchill zapytał go: „A o co wtedy będziemy toczyć tę wojnę?!”.
Wszystkie badania miast europejskich i polskich potwierdzają, że kluczowymi elementami atrakcyjności tych miast są dwa czynniki: praca i kultura. Przemysły kreatywne dają pracę i powiększają atrakcyjność zamieszkiwania w danym mieście. Wiedzą o tym władze Londynu, który systematycznie awansuje na liście największych „polskich” miast. Deklarował Pan w expose, że zadaniem Pańskiego rządu jest ściąganie młodych Polaków z powrotem do Polski. Nie da się tego osiągnąć niszcząc krajowe przemysły kreatywne i zachęcając najzdolniejszych twórców do emigracji zarobkowej.
Apelujemy o pilne podjęcie rozmów z reprezentantami naszych środowisk, zwłaszcza, że w trakcie spotkania z filmowcami kilka lat temu i przy podpisywaniu Paktu dla Kultury deklarował Pan większe zainteresowanie naszymi problemami i konieczność cyklicznych spotkań. Czekamy na realizację tych deklaracji.
Z wyrazami szacunku
Źródło: Portal księgarski