Dziś zadajesz pytanie wyszukiwarce i dostajesz serię linków. Google ma jednak ambicje, aby bezpośrednio podawać użytkownikowi żądane informacje. Już teraz powstaje ogromna baza danych, która ma temu służyć i ma umożliwić wyszukiwarce głębszą analizę pytań - podaje Wall Street Journal.
Google tworzy obszerną bazę danych, zawierającą informacje o setkach milionów „podmiotów”, czyli ludzi, miejsc lub rzeczy. Umożliwi to przede wszystkim na dopasowywanie zapytania do zapisów w tej bazie, co pozwoli wyszukiwarce „zrozumieć”, o co tak naprawdę pyta użytkownik. Wyszukiwarka nie będzie zatem dopasowywała słowa „jaguar” do stron, gdzie to słowo występuje. Wyszukiwarka będzie w stanie ustalić, czy użytkownik pyta o gatunek ssaka, a może o markę samochodową?
Google postara się też dostarczyć odpowiedzi, nie tylko linki. Jeśli ktoś wpisze do wyszukiwarki frazę „jezioro Tahoe”, otrzyma nie tylko linki do stron o jeziorze. Wyszukiwarka poda położenie jeziora, wysokość nad poziomem morza, informacje o pogodzie w okolicy. Dziś możemy dostać co najwyżej linki do stron, na których być może o tym wszystkim przeczytamy. Jutro możemy dostać gotowe informacje.
Źródło: Dziennik Internautów