Dziesiąte już targi „Książka dla dzieci i młodzieży” odbywały się w Poznaniu w dniach 4-6 marca br. Jedną wielu interesujących imprez była dyskusja zorganizowana pod hasłem „Moja biblioteka – Biblioteka XXI wieku i młody czytelnik. Zadania i perspektywy”.
Dyskusję prowadziły panie profesor Irena Obuchowska i Joanna Papuzińska. Zdaniem profesor Obuchowskiej nasza kultura ma charakter kultury ADHD, młodzi ludzie szybko zmieniają swoje pola zainteresowań, chętnie sięgają po audiobooki i e-książki, tradycyjna książka ich nudzi, bo trzeba przewracać kartki strona po stronie. A jednocześnie, jeśli czytamy dzieciom to wówczas mają one lepszą pamięć i bogatsze słownictwo. Miejscem kontaktu z książką pozostaje dom rodzinny, księgarnia i biblioteka. Biblioteka musi dzieci książką uwodzić, czarować, pokazywać, że czytanie to przede wszystkim radość, następnie źródło wiedzy. Bibliotekarki, zdaniem prof. Obuchowskiej, to artystki w uskrzydlaniu wyobraźni dziecka. Oczywiście problemem jest odpowiedni dobór książek. Jakimi wartościami kierować się przy doborze książek? – przede wszystkim powinny to być książki, które uczą odpowiedzialności, dzielności, otwarcia na świat, akceptacji innych, optymizmu, uwzględniające problemy osób niepełnosprawnych. Druga z prowadzących, prof. Papuzinska stwierdziła, że jedną z przyczyn nie czytania jest fakt, że między sobą nie rozmawiamy o książkach, nie dzielimy się naszymi przeżyciami i emocjami czytelniczymi. Wskazała na dwa modele obsługi dzieci w bibliotekach – pierwszy to tworzenie małych wydzielonych bibliotek dla dzieci typu japońskie bunko, model drugi to model skandynawski, który można określić jako „małe w dużym”. Małe dzieci mają swoje miejsce w przestrzeni dużej, dostępnej dla wszystkich, biblioteki. Nieodmiennie praca z dziećmi zawsze zaczyna się od pracy z rodziną.
Po tych rozważaniach wstępnych głos zabierali licznie zgromadzeni bibliotekarze z różnych placówek. Przywołano konkurs na atrakcyjną aranżację przestrzeni bibliotecznej, jaki odbywał się w województwie wielkopolskim z jednoczesnym przesłaniem, że wygląd biblioteki ma duże znaczenie w przyciąganiu czytelników. Zdaniem bibliotekarzy z Lublina ważnym czynnikiem sukcesu biblioteki jest indywidualna praca z dzieckiem, z którym trzeba się bawić. Na bezpieczeństwo dzieci w sieci zwracali uwagę bibliotekarze ze Szczecina. Dlaczego czytelnictwo spada skoro użytkowników w bibliotekach przybywa? Nad tym problemem zastanawiał się Jerzy Kumiega z DBP we Wrocławiu. Odpowiedź przyszła ze strony gości z Francji – dzieci to nie są dorośli, chcą mieć dostęp do wszystkiego, nie tylko do książek. W konsekwencji biblioteki muszą się zmieniać, bo zmienia się świat, zmienia się otoczenie wokół bibliotek. We Francji nie istnieją już biblioteki tylko dla dzieci. Kilka lat temu podjęto bardzo trudną decyzję – zlikwidowano małe biblioteki. Teraz biblioteka to miejsce wspólnoty, miejsce gdzie się spędza wolny czas całymi rodzinami, duża biblioteka dla wszystkich. Problemem we Francji są młodzi ludzie w wieku 13-14 lat, to oni nie chcą korzystać z bibliotek. Z pewnością jest to problem szerszy. O jednym z programów zachęcania młodzieży i dzieci do korzystania z placówek mówiła przedstawicielka bibliotek z Hannoweru. Rokrocznie bibliotekarze bibliotek publicznych prezentują w szkołach nowe książki. Prezentacjom towarzyszy wystawa i zachęta do korzystania z usług bibliotek. Bibliotekarze Hannoweru podzielili się też innymi sposobami przyciągnięcia dzieci wraz z rodzinami do bibliotek. Jest to, między innymi, organizowany rokrocznie w niedzielę dzień bibliotek, przygotowywane informacje dla rodziców, bezpłatne karty czytelników, oglądanie slajdów z książek obrazkowych, zajęcia dla maluchów przygotowywane wspólnie z pedagogami. O podobnych projektach mówiła przedstawicielka biblioteki z czeskiego Brna. Zwróciła uwagę na to, że w pracy, jak i w życiu, najważniejsi są ludzie, którzy dają swoje serce, swoje zaangażowanie.
Tego zaangażowania nie brakuje także i polskim bibliotekarzom, choć często pracują w znacznie trudniejszych warunkach, stale udowadniając władzom potrzebę swojego istnienia. W trakcie spotkania miałam okazję zaprezentować nową serię wydawniczą SBP „Biblioteka – Dzieci – Młodzież” i pierwszy opublikowany w tej serii tomik; zaprosić uczestników do korzystania z nowego portalu SBP, zainteresować się organizowaną pod koniec marca konferencją poświęconą obsłudze młodzieży w bibliotekach.
Podsumowując to spotkanie warto zwrócić uwagę na następujące problemy, jakie przewijały się w wystąpieniach. Pierwszy to typ biblioteki, jaka ma obsługiwać dzieci, drugi to sposoby dotarcia do dzieci, rodzin, młodzieży, różne podejmowane przez biblioteki akcje. Problem trzeci to współpraca z innymi np. pedagogami, rodzicami, wreszcie kształcenie bibliotekarzy, tak, aby „uskrzydlali wyobraźnię dzieci”. Należy podziękować organizatorom targów, że w programie pomyśleli o bibliotekach, tym jakże ważnym odbiorcy książek, a bibliotekarzom umożliwili wymianę informacji.
oprac. Grażyna Lewandowicz-Nosal