26 października br. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jaśle odbyło się spotkanie z Magdaleną Grzebałkowską, zdobywczynią Nagrody „Nike” Czytelników za książkę „1945: wojna i pokój”.
Nagroda dla Magdaleny Grzebałkowskiej to nie tylko docenienie znakomitego warsztatu autorki, ale podniesienie rangi reportażu literackiego jako gatunku. Jej mentorką jest do dzisiaj Małgorzata Szejnert, która gościła w Jaśle w ubiegłym roku. Lubię pisać reportaże i słucham swojej intuicji – mówiła pisarka. Zawód reportera wymaga wiele trudu. To nie tylko poszukiwanie informacji w archiwach i bibliotekach czy docieranie do świadków wydarzeń, ale emocjonalne zaangażowanie w pracę.
Cechą jej książek jest szacunek dla bohatera. Pokazuję go w szlafroku, ale nie nago – dopowiada. Piszę tak, aby ludzie chcieli to czytać. Detal i szczegół interesują mnie najbardziej. Zdarza się, że bohaterowie zacierają ślady, jak w przypadku ks. Twardowskiego a czasem odwrotnie, jak u Zdzisława Beksińskiego, który nie rozstawał się z kamerą.
W książce „1945: wojna i pokój” najważniejszy jest człowiek wplątany w wielką politykę wobec której jest bezradny, a jego małe sprawy nieistotne: (…) ale Józef Stalin miał inne plany wobec staruszki, kiedy ona pasła i doiła swoje dwie krowy (…) – czytamy w książce.
Reporterka docenia rangę fotografii jako medium „otwierającego czas”. Uważa, że pamięć ludzka jest ważniejsza od „słusznej prawdy”, bowiem nikt nie ma na nią patentu. Reportera widzi jako pośrednika między bohaterem a czytelnikiem. Nie ocenia, lecz przedstawia fakty, wierząc w inteligencję czytającego. Reporter musi mieć szczęście do tematów – uważa Magdalena Grzebałkowska. Ja je mam – dodała na zakończenie.
Spotkanie odbyło się w ramach Dyskusyjnych Klubów Książki.
DKK „Kopernikus” i DKK „Liberatorium” Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaśle uczestniczą w projekcie Dyskusyjnych Klubów Książki WiMBP w Rzeszowie pod hasłem „Podkarpackie rozmowy o książkach”. Projekt przygotowany jest przez Instytut Książki i WiMBP w Rzeszowie.