Pojawiła się nadzieja, że Komisja Europejska może opowiedzieć się przeciw podatkowej dyskryminacji e-booków, czyli elektronicznych wydań książek. Teraz stawka VAT na e-booki wynosi 23 proc., a mogłaby, tak jak w przypadku wszystkich drukowanych książek, wynosić 5 procent.
Co musiałoby ulec zmianie? Stanowisko Unii Europejskiej, która nie zalicza e-booków do książek, a traktuje je jako usługi elektroniczne - czytamy w "Dzienniku Polskim".
Zgodnie z art. 41 ust. 2a ustawy o VAT do katalogu towarów opodatkowanych stawką 5 proc. zostały zaliczone również książki wydawane na dyskach, taśmach i innych nośnikach. Brakuje jednak wśród nich e-booków.
Z naszych obserwacji wynika, że sprzedaż na rynku e-booków wciąż charakteryzuje szybkie tempo wzrostu, co niezwykle nas cieszy. Nasza sprzedaż kształtuje się na poziomie satysfakcjonującym, ale oczywiście mamy apetyt na więcej - stwierdza w raporcie Anna Juszkiewicz, specjalista ds. produkcji, dystrybucji i promocji e-booków i audiobooków z wydawnictwa Czarne. Prognozy już na 2016 rok są optymistyczne.