Stefan Czerniecki przeniósł nas do dalekiej i egzotycznej Wenezueli, w jej najbardziej dzikie i niedostępne rejony, gdzie do niedawna władze nie wpuszczały żadnych zagranicznych podróżników ani turystów. Jego ciekawe i niezwykle humorystyczne opowiadanie dotyczyło głównie kontaktów z indiańskimi przewodnikami i dziećmi. Spotkanie tych dwu kultur i obyczajów stwarzało wiele komicznych sytuacji. Podróżnik zaprezentował też tak wiele fotografii tych dziewiczych terenów, że poczuliśmy niemal jakbyśmy widzieli te miejsca własnymi oczami. Po spotkaniu można było nabyć książki jego autorstwa Dalej od Buenos, Cisza i rzecz jasna otrzymać dedykację.
Drobny upominek wręczył gościowi imć Szlachcic Boruta we własnej osobie. On też częstował zebranych yerba mate.
Spotkanie realizowane zostało w ramach cyklu Łęczyckie Biesiady Literackie w ramach projektu „Szlachcic Boruta marką Łęczycy i Województwa Łódzkiego – etap II współfinansowanego przez UE z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.