Zainteresowanie zorganizowaniem wyjazdu edukacyjnego do Lasek wydawało się duże i szczere. W zaproszeniu napisałam o ograniczonej ilości miejsc, spodziewając się wielu zgłoszeń. Rzeczywistość okazała się jednak bliższa zwykłej sytuacji, jaka zdarza się podczas realizacji kolejnych imprez.
Zazwyczaj towarzyszy im małe zainteresowanie i frekwencja ogranicza się do niewielkiego grona osób uczestniczących w szerokiej ofercie przygotowywanej przez różne koła. Do Lasek dotarłyśmy 4 grudnia 2013 roku autobusem w gronie 15 osób. Spacer przez las rozgrzał towarzystwo i zachęcił do rozmów w małych grupkach.
Punktualnie o godzinie 10.00 zameldowałyśmy się w Domu Przyjaciół Niewidomych, gdzie czekała na nas koleżanka po fachu z Biblioteki Tyflologicznej. Przyjęła nas w czytelni, a swoje informacje o formach pracy z dziećmi wzbogaciła omówieniem zasad pisma Brajla i zachęciła do prób z pisaniem i odczytywaniem tegoż, zarówno przy pomocy specjalnych tabliczek, jak i maszyny do pisania Brajlem.
Potem zeszłyśmy do sali kinowej, gdzie obejrzałyśmy filmy przygotowane na potrzeby grup zwiedzających, które bardzo często goszczą w tym jakże wyjątkowym miejscu. Pierwszy film wprowadził nas w zagadnienia dotyczące historii powstania, sposobów działania i źródeł finansowania obiektu.
Zgodnie ze Statutem Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi ma na celu otaczanie niewidomych i ociemniałych wszechstronną opieką w zaspokajaniu ich potrzeb edukacyjno-wychowawczych, rehabilitacyjnych, socjalnych i religijnych.
Realizując swoje zadania Towarzystwo prowadzi między innymi ośrodek w Laskach oraz placówki w Rabce, Gdańsku-Sobieszewie, Żułowie i Niepołomicach.
Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi ściśle współpracuje ze Zgromadzeniem Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża. W swoich działaniach kieruje się zasadami nauki społecznej Kościoła, jednakże chrzest i wiara katolicka nie są warunkiem przyjęcia dziecka do Lasek. Zasad chrześcijańskiego życia wymaga się natomiast od pracowników dydaktycznych i pedagogicznych.
W Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Laskach Towarzystwo przygotowuje do samodzielnego życia ponad 220 niewidomych i słabo widzących dzieci pochodzących z terenu całej Polski. Blisko połowa wychowanków jest dotknięta dodatkowymi bardzo ciężkimi schorzeniami.
Praca z niewidomymi dziećmi zaczyna się w Laskach w Dziale Wczesnego Wspomagania Rozwoju Niewidomego Dziecka, a następnie w przedszkolu. Dzieci mają do dyspozycji szkoły podstawowe i gimnazja, zawodowe szkoły ponadgimnazjalne lub w liceum ogólnokształcące, a także szkołę policealną. W Laskach działa również szkoła muzyczna oraz internaty.
Wychowankowie dotknięci upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim uczą się w Szkole Podstawowej Specjalnej w Rabce (będącej filią Ośrodka), natomiast dalsza nauka odbywa się w Laskach, w Gimnazjum Specjalnym i w Szkole Zawodowej Specjalnej.
Dzieci w Laskach są objęte rehabilitacją ruchową, wzroku (dla dzieci słabowidzących), nauką orientacji przestrzennej, hipoterapią, muzykoterapią.
Drugi film traktował o codziennym życiu i pracy z dziećmi w wieku przedszkolnym. Mogłyśmy podziwiać cierpliwość i żmudną pracę zarówno wychowawców jak i wychowanków. W trakcie projekcji uzmysławiałyśmy sobie samotność dzieci oddanych pod opiekę specjalistów oraz ich tęsknotę za domem rodzinnym, w którym nie mogą osiągnąć optymalnego, pozwalającego w przyszłości na usamodzielnienie. Ośrodek daje również im szansę kontynuacji nauki na wyższych uczelniach wraz ze zdrowymi studentami.
Ociemniała bibliotekarka oprowadzając nas po bibliotece i magazynie książek napisanych Brajlem, stwierdziła, że kiedyś dzieci opanowywały naukę czytania w większym procencie, teraz często są „za słabe”, by pokonać z sukcesem żmudne ćwiczenia dające umiejętność sprawnego czytania. Jednak osiągnięcia techniki idą im z pomocą, oferując nowe sposoby komunikowania przy zastosowaniu syntetyzatorów mowy, wykorzystując audiobooki i książki elektroniczne. Również komputery są sprzężone z urządzeniami ułatwiającymi odbiór treści i grafiki.
W końcu udało nam się zajrzeć do pracowni dzieci pracujących przy rzeźbieniu w glinie. Na magazynowych półkach zobaczyłyśmy ze zdumieniem ogromne zapasy wyrobów ceramicznych gotowych i tych czekających na swoja kolejkę do pieca.
Opiekunka i jednocześnie instruktorka stwierdziła, że wszystkie prace z łatwością znajdują nabywców i są na bieżąco sprzedawane ludziom podziwiającym wysiłek dzieci niewidomych i artyzm ich wyrobów. My tez poprosiłyśmy o możliwość nabycia tych wyjątkowych pamiątek. Po chwili zakupiłyśmy pięknie wykonane anioły dokładając, w ten sposób swoja „cegiełkę” na potrzeby ośrodka.
Wychowawcy w Laskach oferują dzieciom i młodzieży szeroki zakres zajęć rehabilitacyjnych, ale również rozwijających ich uzdolnienia artystyczne. Dzieci chętnie muzykują, rzeźbią, wyplatają z wikliny i pracują przy produkcji wyrobów z dzianiny. Byłyśmy pod wrażeniem pracy wykonanej zarówno przez rehabilitantów, wychowawców jak i wychowanków. Dzieci trafiają tu jako maluszki przeżywające tragedię rozstania z rodziną, a opuszczają ośrodek często jako samodzielne dorosłe osoby pogodzone ze swoim kalectwem i zmotywowane do pracy nad swym rozwojem.
A to słowa jednego z wychowanków wydrukowane na ulotce informacyjnej o ośrodku:
Do Lasek przyjechałem jako mały chłopiec. Laski ofiarowały mi szczęśliwe dzieciństwo, które dziś wspominam z sentymentem, rozbudziły moją fascynację literaturą i przyrodą, pozwoliły ukształtować własny światopogląd, zaspokoić ciekawość świata, zdobyć zawód i wykształcenie... Laski dały mi to, co najważniejsze – świadomość, że jestem wartościowym człowiekiem, i przekonanie, że cały czas powinienem dbać o swój rozwój – i to w pełny znaczeniu tego słowa
Na zakończenie odwiedziłyśmy znajdujący się na terenie ośrodka cmentarz. Były tam groby sióstr wychowujących niewidome dzieci, groby znanych osób, a wśród nich odnalazłyśmy skromny grób niedawno zmarłego Tadeusza Mazowieckiego.
Zdj. 9
W drodze powrotnej przez las wymieniałyśmy się refleksjami. Na przystanku autobusowym kontynuowałyśmy rozmowy ułatwiające przeżycie i przemyślenie tego, co zobaczyłyśmy i usłyszałyśmy w tym pięknie położonym, cichym i spokojnym miejscu, gdzie życie biegnie dużo wolniej, a czas jakby zatrzymał się co najmniej na 50 lat.
102 lata od chwili założenia ośrodka i rozwinięcia idei opieki nad niewidomymi i ociemniałymi składamy hołd Róży Czackiej, że podjęła ten trud. Będąc niewidomą i cierpiącą na różne choroby - nie tylko kierowała całością Dzieła, ale też pisała i publikowała prace z dziedziny tyflologii, opracowała polską wersję alfabetu Braille’a oraz systemy skrótów ortograficznych.
O jej życiu i dziele czytaj więcej: triuno.pl/m-elzbieta-roza-czacka.html
nad. Bożena Dawidowska-Langer, Przewodnicząca Koła SBP przy PBW im. KEN w Warszawie