Rozmowa z Waldemarem Michalskim, dyrektorem Targów Książki Historycznej, Zbigniewem Czerwińskim - dyrektorem wydawniczym Wydawnictwa Bellona i przewodniczący Porozumienia Wydawców Książki Historycznej oraz Józefem Skrzypcem - prezesem Wydawnictwa Bellona.
Tegoroczne targi będą już 22. Jakich specjalnych atrakcji należy się spodziewać?
Waldemar Michalski: Na pewno liczymy na kolejny rekord frekwencji, w zeszłym roku Targi odwiedziło blisko 21 tys. osób. Jedną z najważniejszych atrakcji będą oczywiście autorzy, ale także wydawcy w tym roku będzie to rekordowa liczba około 250 wydawnictw, bibliotek i muzeów. Po za tym ofertę książek poszerzyliśmy o wydawców z Rosji. Pojawią się także wydawcy gier historycznych, a także Warszawska Fiesta Modelarska.W jaki sposób, skoro już od pewnego czasu Arkady Kubickiego wydają się zbyt małe w stosunku do rozmachu jaki osiągnęła wasza impreza?
WM: Rzeczywiście, w połowie października nie mieliśmy już wolnych stoisk. Od pewnego czasu Targi Książki Historycznej to konglomerat wielu wydarzeń przygotowywanych przez wiele różnych instytucji. Przy opracowywaniu programu i oferty wystawienniczej współpracujemy m.in. z Narodowym Instytutem Muzealnictwa i Stowarzyszeniem Muzealników Polskich czego rezultatem jest Salon Muzeów, w którym udział weźmie ok. 45 placówek. Od wielu już lat współpracujemy także ze Stowarzyszeniem Bibliotekarzy Polskich i dzięki temu organizujemy także kolejny Salon Bibliotek. Po raz drugi organizujemy Salon Książki Białoruskiej, tu współpracujemy z Białoruskim Towarzystwem Historycznym. Różnica między tegoroczną, a poprzednią edycją polegać będzie na pojawieniu się także profesjonalnej oferty kilkudniowego szkolenia dla wydawnictw białoruskich w zakresie specjalistycznej wiedzy branżowej, stanowiącej dorobek polskich wydawnictw.
Źródło: Rynek Książki