Polecamy

Spotkanie z prof. Jackiem Wojciechowskim w Krakowie

Data dodania: 05.09.2013

Spotkanie z prof. Jackiem Wojciechowskim w Krakowie

11 czerwca 2013 r., gościem Salonu Literackiego Jagiellonki był Profesor Jacek Wojciechowski, wybitny bibliotekoznawca, długoletni dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie, nauczyciel i mentor kilku pokoleń polskich bibliotekarzy w Instytucie Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa UJ. Inicjatorem i współorganizatorem wydarzenia pt.  „Lepiej pójść po rozum do głowy: o bibliotekach według prof. Jacka Wojciechowskiego” było Koło Grodzkie SBP. Spotkanie odbyło się w sali konferencyjnej Biblioteki Jagiellońskiej, a autorki niniejszego tekstu miały niekłamany zaszczyt i niezwykłą przyjemność je poprowadzić.

Okazją do zaproszenia Profesora w progi BJ stała się książka „O bibliotekach po mojemu”, która ukazała się w ubiegłym roku nakładem Wydawnictwa SBP. Publikacja ta jest zbiorem błyskotliwych artykułów, w których prof. Jacek Wojciechowski, ze znaną sobie przenikliwością i swadą, komentuje problemy współczesnego polskiego bibliotekarstwa. Inspiracją dla tytułu spotkania był fragment artykułu, który pierwotnie ukazał się w 2 numerze Bibliotekarza z 2011 r. i który jest znakomitym przykładem barwnego stylu Profesora: W miejsce więc kolejnych dyrdymałów o piarze i marketingu, lepiej przespacerować się po rozum do głowy. W sensie: rób co należy, wobec tych, którym się należy. Lecz innych witaj z uśmiechem i nie strasz. Daleko nie każdy jest potencjalnym świntuchem. Natomiast każdy jest Twoim dobroczyńcą, bo płaci podatki i korzysta z usług (Wojciechowski, s. 30).

Książka powstała w bardzo jasno sprecyzowanym celu. We wstępie Profesor deklaruje: (...) tym razem (...) nie udowadniam niczego, ale sygnalizuję wątpliwości oraz próbuję wygenerować niestandardowe myślenie. Swoje - lecz z zaproszeniem każdego do refleksji i do wątpliwości własnych. Żeby to było coś w rodzaju wspólnej kuchni, gdzie każdy usmaży swój biblioteczny befsztyk, tak jak będzie chciał. Ważne, żeby smażyć. Zatem, pomimo zapewnień Profesora, że to co ma do powiedzenia zawarł już w książce, w wielkiej kuchni sali konferencyjnej BJ nie zabrakło adeptów bibliotekarskiej sztuki kulinarnej, dla niektórych nie starczyło miejsc godziwych i byli zmuszeni oblegać schody. Zgromadzonych gości, również przedstawicieli bibliotek z okolic Krakowa, powitał Dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej - prof. Zdzisław Pietrzyk.

Trzeba powiedzieć szczerze, że Profesor smażył z nami głównie gorzkie befsztyki, ale za to świetnie przyprawione błyskotliwymi komentarzami. Zatem, choć na zewnątrz tego dnia było wyjątkowo zimno, atmosfera w sali była gorąca. Profesor ze swadą opowiadał o blaskach i cieniach bibliotekarskiej profesji, szukał przyczyn bibliotekarskiego “narzekactwa”, nawoływał do czytania literatury fachowej i samokształcenia, pieklił się na tych, którzy pracują w zawodzie tylko dlatego, że to jest spokojna praca i próbował szukać przyczyn stereotypizacji zawodu. Padały pytania trudne - o brak współpracy pomiędzy bibliotekami, a instytutami bibliotekoznawstwa, braku współpracy pomiędzy samymi bibliotekami i wreszcie o braku współpracy z otoczeniem. Profesor próbował również wytłumaczyć, dlaczego tak bardzo nie lubimy siebie nawzajem. Na ostatnie pytanie - pytanie o to, kto był dla niego mentorem, odpowiedział krótko i dobitnie: Ja sam.

W drugiej części spotkania pytania zadawali goście przybyli do BJ. Nie zabrakło pytania o wspomnienia związane z Wojewódzką Biblioteką Publiczną, o kondycję kadry dydaktycznej w polskich ibinach, o open access oraz ważnych kwestii dotyczących tego, jak mają sobie radzić biblioteki w czasach notorycznych likwidacji. Niezwykle wzruszającym akcentem było wystąpienie Pani Haliny Matras, długoletniej Dyrektorki Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Limanowej, która dziękowała Profesorowi za to, co przez całe lata robił dla bibliotek publicznych w Małopolsce.

Dodać należy, że spotkanie miało również charakter symboliczny - pierwsze zajęcia ze studentami, jako młody pracownik IINiB UJ, Profesor prowadził właśnie w Bibliotece Jagiellońskiej. Miniony już rok akademicki był natomiast dla Profesora ostatnim rokiem, w którym poświęcał się pracy dydaktycznej. Niniejszym historia zatoczyła symboliczne koło.

Dlaczego przypominamy o tym spotkaniu dopiero teraz? Otóż w maju, kiedy przygotowaliśmy się do spotkania z Profesorem, okazało się, że książka „O bibliotekach po mojemu” cieszy się tak wielką popularnością, że Wydawnictwo SBP dysponowało zaledwie czterema ostatnimi egzemplarzami. Nie muszę dodawać, że egzemplarze te zostały wykupione w tempie błyskawicznym podczas spotkania w BJ. Dla tych wszystkich, którzy nie zdążyli wtedy dokonać zakupu, mam jednak pocieszającą wiadomość: Wydawnictwo SBP dodrukowało książkę Profesora. Zachęcamy do kupna!

Do lektury książki zachęcamy wszystkich, którzy nie mogli uczestniczyć w spotkaniu (fotorelację można obejrzeć tutaj), a którzy są ciekawi, dlaczego “bibliotekarz” jest słowem nieprzyzwoitym i dlaczego małżeństwo teorii z praktyką nie zostało skonsumowane. Wszystkich, którzy nie słyszeli jeszcze anegdoty o żartujących bibliotekarkach i wreszcie tych, którzy chcą się dowiedzieć, na kogo prof. Jacek Wojciechowski będzie się czaił w piekle.

Warto przy tej okazji podkreślić, że nie było to pierwsze spotkanie organizowane przez Koło Grodzkie SBP we współpracy z Biblioteką Jagiellońską. W styczniu tego roku Łukasz Gołębiewski, wspólnie z prowadzącym to spotkanie dr Andrzejem Nowakowskim, szukali odpowiedzi na pytanie fundamentalne, a mianowicie: “Gdzie jest czytelnik?”. W planie mamy już następne, równie atrakcyjne spotkania, o których na pewno będziemy informować na portalu SBP i na które, już teraz, serdecznie Państwa zapraszamy.

nad. Agnieszka Korycińska, Żaneta Kubic


Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Serwis SBPSerwis SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP