Wielka Reforma Prywatności to m.in. szansa na uregulowanie takich kwestii, jak ochrona danych pozostawianych przez nas w sieci. Z drugiej strony firmy zainteresowane naszymi danymi będą chciały wykorzystać reformę, by stworzyć prawo korzystne dla siebie. Prace prowadzone w Parlamencie Europejskim pokazały parcie choćby na ułatwienie profilowania i złagodzenie przepisów o wyciekach danych.
Polska ma oczywiście ograniczony wpływ na prace organów unijnych, ale minister cyfryzacji Michał Boni postanowił zadbać o staranne wypracowanie polskiego stanowiska. W Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zorganizowało spotkanie warsztatowe, w którym wzięli udział przedstawiciele biznesu, organizacji pozarządowych, administracji, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych i Komisji Europejskiej. Na 13 maja jest już zaplanowane kolejne tego typu spotkanie z udziałem komisarz Viviane Reding.
Takie spotkania to nie tylko okazja do rozmów. Przyczyniają się one pośrednio do nagłośnienia w Polsce problemów Wielkiej Reformy Prywatności. Jest to zawsze lepsze niż milczenie o reformie, która dotyczy nas wszystkich.
Źródło: Dziennik Internautów