Polecamy

Rynek pod ścianą

Data dodania: 21.03.2013

Głównej przyczyny spadku sprzedaży książek należy upatrywać w aktualnej sytuacji ekonomicznej oraz niskim poziomie czytelnictwa. Ceny książek są relatywnie wysokie, zwłaszcza w przypadku nowości. Trudno się więc dziwić, że książki znikają z listy artykułów pierwszej albo drugiej potrzeby - stwierdził na łamach "Dziennika Polskiego" (wydanie z 20 marca) Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Książki.

Artykuł traktował także o nielegalnej dystrybucji książek drukowanych i elektronicznych w internecie.

23 proc. podatku VAT na publikacje elektroniczne, niestety, sprzyja piractwu, czyli masowemu udostępnianiu treści bez zgody właścicieli praw. Konieczne są tu zmiany - przekonuje Grzegorz Gauden.

A analityk rynku książki Łukasz Gołębiewski dodaje:

To obciążenie podatkowe, które tak naprawdę wspiera rozwój szarej strefy, bo tak należy mówić o obrocie nielegalnymi plikami. 23 proc. VAT to niemal jedna czwarta ceny, tymczasem klient oczekuje, że e-book będzie kosztował o połowę taniej niż książka papierowa. Sprzedaż e-booków oznacza dla wydawcy pracę na minimalnej marży, przy uczciwym liczeniu kosztów nie przekraczającej 10 proc. ceny e-booka. To sprawia, że sprzedażą e-treści nie da się uzupełnić utraconych obrotów w księgarniach.

Źródło: Rynek książki


Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Serwis SBPSerwis SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP