Trudności tramwajowej akcji proczytelniczej

W ciągu pięciu dni od otwarcia „mobilnej czytelni” zniknęły niemal wszystkie wyłożone w gdańskich tramwajach książki Znikają nawet siatki, w których były książki. Gdańska akcja została wymyślona jako promocja czytelnictwa na szeroką skalę. Według organizatorów pasażerowie najwyraźniej nie zrozumieli idei tramwajowych czytelni.

Istniała taka ewentualność, że pasażerowie zamiast czytać i odłożyć, zabiorą książki ze sobą, ale jestem zdziwiona, że aż tyle ich zniknęło. Będziemy dokładać nowe, ale chciałabym, żeby tamte też zaczęły wracać - deklaruje Natalia Gromow z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej.

Źródło: Rynek Książki