Polecamy

Literacki listopad w Oleśnicy

Autor: Biblioteka: Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna im. Mikołaja Reja w Oleśnicy Województwo: dolnośląskie
Data dodania: 28.11.2012

Listopad w oleśnickiej bibliotece to tradycyjnie okres wzmożonej pracy, okres kojarzący się mieszkańcom Oleśnicy i okolic z licznymi spotkaniami autorskimi, często połączonymi z innymi formami artystycznymi czy odwiedzinami interesujących gości. Bibliotekarze jednak nie zwalniają tempa jeśli chodzi o zajęcia cykliczne – odbywają się comiesięczne spotkania w Dyskusyjnym Klubie Książki, w jego odpowiedniku dla najmłodszych, czyli w Klubie Książkowych Jeżyków, w którym bibliotekarze pracując razem z rodzicami pomagają wyrabiać u dzieci nawyki czytelnicze i ukazywać literaturę jako atrakcyjną formę spędzania czasu.

Pierwszym przedsięwzięciem w listopadzie była impreza składająca się ze spotkania autorskiego oraz koncertu – Zbuntowani dla bibliotek. Zbuntowani dla bibliotek??? Tak, bo dziś chodzenie do biblioteki to bunt.

Na spotkaniu zaprezentowali się autorzy publikujący swoje powieści w wydawnictwie Jirafa Roja – Sara Antczak, Łukasz Gołębiewski, Dariusz Papież i Piotr Stróżyński podróżujące od 2011 roku po bibliotekach w Polsce i promujący tę ideę. Dyskusja dotyczyła buntu, jego nowych strategii, redefinicji i funkcji jakie pełni, tudzież mógłby pełnić w społeczeństwie. Wszystko to zostało osadzone w kontekście sztuki, czytelnictwa, coraz bardziej powszechnego przekonania o zaniku potrzeby czytania czy ubożeniu gustów i wymagań literackich.

Autorzy przyznali, że tworzone przez nich teksty nie są tylko emanacją ich wyobraźni, przekonań, wartości ale że są pełni świadomi obecności odbiorcy – dlatego też, np. Sara Antczak swoim pisaniem chce wywołać rebelię, skandal, pobudzić młodzież do działania (bunt pojmuje właśnie jako działanie) – ku jej zaskoczeniu, większe zainteresowanie książka przejawiali rodziców licealistów od licealistów…

I wreszcie Łukasz Gołębiewski szefujący wydawnictwu, członek Polskiej Izby Książki opowiadał o polskim i światowym rynku wydawniczym, o spadku czytelnictwa, coraz mniejszych jakościowo wymaganiach czytelników oraz nowych technologiach i nośnikach tekstu.

Po spotkaniu „wywrotowcy” poszli za ciosem i na scenie pojawił się Grzegorz „Patyczak” Kmita – jednoosobowy punkrockowy zespół Brudne Dzieci Sida. „Patyczak” wykonuje swoje autorskie piosenki przy akompaniamencie gitary akustycznej, do której zamiast paska mocuje łańcuch. Prostota, brutalność tekstów i brzmienia utrzymane w konwencji pastiszu czynią jego występy niezapomnianym przeżyciem estetycznym. Bez względu na to, czy się polubi Brudne Dzieci Sida czy nie. Na koniec akcent lokalny – na bibliotecznej scenie pojawił się zespół „Zakrzepieni” składający się z młodych, utalentowanych, jednak bardzo niepokornie podchodzącymi do sztuki młodymi ludźmi również starającymi się zmieniać poprzez sztukę świat i zmieniając świat zmieniać sztukę.

Niemal tydzień później oleśnicka biblioteka gościła pisarza z Węgier. Zmanipulowana rewolucja – tak o wydarzeniach w grudniu 1989 roku w rumuńskiej Timiszoarze – pierwszym ogniwie rewolucji i pierwszym wolnym mieście w Rumunii mówi György Mandics i taki też jest tytuł książki, w której opisał kulisy tamtych wydarzeń.

György Mandics i jego żona Gizella Csisztay, która pełni w czasie spotkań rolę tłumaczki nie pierwszy raz gościli w oleśnickiej bibliotece – każde spotkanie jest okazją do zapoznania się z historią bratniego narodu węgierskiego. Dlaczego zatem spotkanie dotyczyło leżącej w Rumunii Timiszoary? To miasto leżące w Siedmiogrodzie, wielonarodowościowym obszarze, zamieszkałym również przez Węgrów – tam właśnie w Timiszoarze mieszkał György Mandics i postanowił swoje wspomnienia zapisać szczególnie akcentując rolę relacji rumuńsko-węgierskich w tych dramatycznych wydarzeniach.

Pisarz, dokumentalista, historyk rozpoczął swoja opowieść od krótkiej historii regionu, szkicu sytuacji geopolitycznej w przededniu wybuchu zamieszek. Jak wskazuje tytuł książki ta, jak i wiele innych rewolucji niewiele miała wspólnego ze spontanicznym, oddolnym zrywem społeczeństwa przeciwko tyranii, ale była wpisana w szerszy plan zmian politycznych w tej części Europy. Rewolucja w Rumunii to dzieło KGB – to KGB mordując Nicolae Ceauşescu realizowała postanowienia porozumienia zawarte na Malcie – mówił pisarz.

Nasi goście jak zwykle ciepło przyjęci przez przyjaciół, jak mawiają o oleśniczanach przychodzących na ich spotkaniach wyrazili nadzieję, że to nie ich ostatnia wizyta w naszej bibliotece.

Nazajutrz, w ramach Oleśnickiego Festiwalu Artystycznego rozstrzygnięto VI edycję Turnieju Jednego Wiersza „Poetyckiego Wiersza”, odbyła się promocja tomiku pokonkursowego, wręczono nagrody, a największą atrakcją było spotkanie z pierwszą damą polskiej poezji – Ewą Lipską.

Nieustannie w wyśmienitej formie, tryskająca humorem, nadająca rozmowie na najpoważniejsze tematy formy lekkiej, w żadnym wypadku nie upraszczającej istoty problemów pogawędki.

Oleśniczanie pytali poetkę o przynależność generacyjną (pytanie obowiązkowe mimo prób ucieczki od tematu szeregowania twórczości w grupy i generacje ze względu na wiersz My otwierający pierwszy tomik), przyszłość języka poetyckiego, rolę poezji, jej oddziaływanie na człowieka, rolę recepcji czytelniczej, sygnały zwrotne.

Nie zabrakło pytań o jedyną w dorobku poetki powieść Sefer – jej warstwę symboliczną, ideologiczną – autorka chętnie opowiadała o swojej pasji – muzyce poważnej, której motyw wielokrotnie został wpleciony w powieść.

Kolejne spotkanie to kolejne wielkie, znane nie tylko w Polsce nazwisko – 20 listopada do oleśnickiej biblioteki zawitał autor retrokryminałów Marek Krajewski.

Spotkanie moderował zaprzyjaźniony z naszą książnicą, wielokrotnie już prowadzący w Oleśnicy spotkania Piotr Huniewicz. Obaj spotkali się po raz pierwszy właśnie w naszym mieście przy okazji spotkania w styczniu 2007 roku.

Marek Krajewski opowiadał o byciu zawodowym pisarzem. Zdradził, że jako zodiakalna panna doskonale radzi sobie z samodyscypliną, jako autor bestsellerów nie musi tracić czasu na poszukiwania wydawcy i wreszcie jako człowiek ceniący sobie niezależność może delektować się brakiem zwierzchnika, choć oczywiście musi pamiętać o terminach i innych wymogach wydawców.

Czytelników interesowały metody tworzenia narracji, konstruowania bohaterów, plany literackie i zawodowe plany na przyszłość (autor zamierza zarabiać już tylko pisząc książki, choć twierdzi, że może kiedyś porzuci formułę kryminału i napisze powieść historyczną, której akcja rozgrywa się np. w Starożytnym Rzymie).

Autor z zaangażowaniem opowiadał o planach ekranizacji swoich powieści – w chwili obecnej prawa do scenariusza filmowego ma potentat na tym rynku - wrocławska grupa ATM, a nad młodymi reżyserami poszczególnych odcinków serialu opiekę artystyczną ma objąć Agnieszka Holland. Zapytany o rolę Eberharda Mocka autor widzi w niej tylko jednego aktora – Andrzeja Zielińskiego związanego z Teatrem Współczesnym w Warszawie (choć pewnie bardziej znany jest jako dr Pawica z serialu Na dobre i na złe).

Pojawiło się jeszcze wiele, wiele innych pytań zarówno na spotkaniu, jak i po jego zakończeniu, w czasie wpisywania dedykacji – pisarz każdemu poświęcał uwagę i chętnie odpowiadał na pytania, ustosunkowywał się do nowych pomysłów na książki, interpretacji i wrażeń czytelniczych.

Przed nami grudzień, święta Bożego Narodzenia - życzymy pięknego, pełnego ciepła przeżycia tego okresu, a w 2013 roku wszystkim czytelnikom, autorom i bibliotekarzom wielu wzruszeń, pouczających dyskusji i niezapomnianych emocji w trakcie spotkań, które będziemy realizowali w naszych bibliotekach.

Rafał Wojtczak / PiMBP w Oleśnicy






Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Serwis SBPSerwis SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP