Polecamy

Opór przeciwko następcy ACTA montuje się w Kanadzie

Data dodania: 30.07.2012

Opór przeciwko następcy ACTA montuje się w Kanadzie

Porozumienie CETA wzbudza w UE obawy jako „następca ACTA”, ale tym razem to Kanadyjczycy budzą się prędzej. Do kampanii przeciwko porozumieniu przystąpiły władze lokalne, bojąc się niekorzystnych zmian w zasadach dotyczących zamówień publicznych.

CETA to międzynarodowe porozumienie bardzo przypominające ACTA, jest obecnie przedmiotem negocjacji pomiędzy Unią Europejska a Kanadą. Rzecznik Komisji Europejskiej twierdzi, że usunięto z niego kontrowersyjne zapisy dotyczące internetu, ale czy można mu ufać, skoro prowadzone od 2009 negocjacje CETA są tajne? W Europie o CETA tylko się mówi, ale jest to zasługa Kanadyjczyka, profesora Michaela Geista, który ujawnił na swoim blogu dokumenty z wycieku. Ponadto w Kanadzie da się zaobserwować pierwsze działania obywateli przeciwnych CETA.

Przeciwna porozumieniu jest m.in. The Council of Canadians - organizacja obywatelska zaangażowana w ochronę niezależności Kanady, uczciwego handlu, czystej wody - ogólnie rzecz biorąc wszystkiego, co jest ważne dla Kanadyjczyków. W jej kampanię przeciwko CETA zaangażowało się 30 jednostek władz lokalnych, które w sumie reprezentują 5,5 mln ludzi.

Przypadek ACTA pokazał, że zbyt tajne negocjacje nie służą budowaniu zaufania społecznego. Jeśli teraz władze UE lub Kanady chcą przekonać swoich obywateli do CETA, niech odtajnią negocjacje i pokażą wszystkie dokumenty. Dopóki to się nie stanie, ludzie będą mieli obawy i to całkiem uzasadnione, bo po co ukrywać przed ludźmi porozumienie, które ma wyłącznie dobre strony?

Źródło: Dziennik Internautów


Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Serwis SBPSerwis SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP