Polecamy

CETA to nowa ACTA, a może nie całkiem nowa?

Data dodania: 10.07.2012

CETA to nowa ACTA, a może nie całkiem nowa?

CETA to porozumienie zawierające przepisy podobne do ACTA, które ma być zawarte między Unią Europejską a Kanadą. ACTA będzie próbowała wrócić pod inną nazwą. Trzeba jednak wiedzieć, że CETA nie jest nową inicjatywą - prace nad nią trwają od 2009 roku.

Krótko przed porażką ACTA komisarz Karel de Gucht zapowiedział, że ACTA wróci nawet pomimo porażki w Parlamencie Europejskim. Jeden taki dokument już się pojawił i nazywa się CETA, co jest skrótem od Canada - EU Trade Agreement. Mamy zatem coś, czego nazwa sugeruje jakieś nudne porozumienie handlowe między Kanadą i Unią Europejską. 

Na to porozumienie zwrócił uwagę Michael Geist - prawnik, Kanadyjczyk i uważny obserwator inicjatyw takich jak ACTA. Na swoim blogu opublikował on pochodzące z wycieku dokumenty dotyczące CETA. Porównał on również zapisy CETA z zapisami ACTA i trzeba przyznać, że wyglądają one bardzo podobnie. Szczegóły w tekście pt. ACTA Lives: How the EU & Canada Are Using CETA as Backdoor Mechanism To Revive ACTA.

  • CETA zachęca do wspierania współpracy w ramach społeczności biznesowej, która ma na celu efektywną ochronę praw autorskich (to może być wstęp np. do filtrowania sieci w imię ochrony praw autorskich);
  • CETA przewiduje, że strony mogą stworzyć przepisy ułatwiające identyfikację abonenta usług telekomunikacyjnych na podstawie informacji od posiadaczy praw autorskich. To wszystko przypomina najbardziej kontrowersyjny art. 27 ACTA.

Źródło: Dziennik Internautów


Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Serwis SBPSerwis SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP