Celem pracy jest próba skonstruowania podstaw pedagogiki humanistycznej w oparciu o analizę tzw. „rdzennej” fenomenologii Edmunda Husserla. Autor odsłania najpierw podstawowe cechy i założenia samej fenomenologii Husserla by następnie podążyć tropem jego kontynuatorów.
W dalszej części pracy odsłania fenomenologiczne aspiracje w naukach społecznych. Efektem pracy jest podjęta próba aplikacji fenomenologii transcendentalnej do teorii i praktyki badawczej w pedagogice. Praca jawi się jako jedna z niewielu prac tego typu w pedagogice polskiej i wpisuje się w coraz szerzej reprezentowany motyw budowania pedagogiki w tzw. perspektywie podmiotowej.
Punktem wyjścia swojej rozprawy Andrzej Ryk czyni przekonanie, że: O ile fenomenologia nie jest obca dla profesjonalistów z dziedziny filozofii, o tyle nie jest już tak, jeśli chodzi na przykład o pedagogów. Powtarza to we wstępie dwukrotnie, przy czym niniejszy akapit jest tego najsilniejszym akcentem: Dlaczego więc fenomenologia?
Po pierwsze dlatego, że choć sam kierunek jest na scenie filozofii już ponad sto lat to ciągle jest mało znany i rozumiany – szczególnie w środowisku pedagogów. Zarówno teoretyków jak i praktyków. Po drugie wydaje się, że wciąż istnieje w polskiej pedagogice niedosyt opracowań, monografii czerpiących z dorobku filozofii jako takiej. Ta swoista „czarna dziura” - jak wiemy - jest z jednej strony wynikiem okresu ideologicznego „zamrożenia” pedagogicznego pluralizmu, z drugiej zaś strony, wyraża chyba wciąż zbyt niski stan kultury filozoficznej wśród pedagogów. Po trzecie fenomenologia jest jednym z kierunków reprezentujących tzw. przełom antypozytywistyczny w nauce i kulturze. Jej znaczenie jest dla współczesnego rozwoju rozumienia tożsamości wiedzy fundamentalne.
Próba więc uchwycenia najważniejszych „przyczółków” myślenia fenomenologicznego wydaje się być ważna i istotna z punktu widzenia podnoszenia ogólnohumanistycznej kultury pedagogicznej.
[...] z recenzji prof. zw. dr hab. Bogusława Śliwerskiego
Artykuł sponsorowany