Księgarze z Mławy, na co dzień konkurujący ze sobą, podpisali się pod wspólnym protestem, w którym sprzeciwiają się sprzedaży książek w szkołach. „W związku z coraz powszechniejszym procederem handlu podręcznikami przez szkoły i pracujących w nich niektórych nauczycielach, księgarze mławscy żądają - NIE ODBIERAJCIE NAM PRACY.
Placówki oświatowe i nauczyciele nie prowadzą działalności gospodarczej i nie są uprawnieni do obrotu podręcznikami. Nie płacą od tego podatków i składek do ZUS-u, tym samym dopuszczają się wykroczeń karno-skarbowych. Zdaniem Kuratorium Oświaty takie zachowanie jest nielegalne i w związku z tym nieetyczne.
KLIENCI - kupując książki i podręczniki w mławskich księgarniach wspieracie lokalną przedsiębiorczość. Otrzymując paragon lub fakturę zakupu wiecie, że podatki od tych zakupów zasilają budżet Waszego miasta i w pewnym stopniu przeznaczone są również na pensje dla nauczycieli.
Niech każdy robi to do czego jest powołany i do czego ma prawo. NAUCZYCIELE - UCZCZNIOWIE I WYCHOWUJCIE - NIE ODBIERAJCIE PRACY KSIĘGARZOM”.
Wypowiedź Roberta Jankowskiego, mławskiego księgarza:
Szkoły się bronią, nauczyciele twierdzą natomiast, że działają zgodnie z prawem, bo na wszystkie podręczniki, w tym te gratisowe, mają faktury VAT.
Wypowiedź Jolanty Wiloch, dyrektor KSP w Mławie:
Sprawą już interesuje się Urząd Skarbowy w Mławie, po anonimowym doniesieniu sprawdzane są wszystkie sygnały o handlu podręcznikami w szkołach, bo nauczyciele, którzy się tym zajmują, powinni mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą lub podpisaną umowę o pracę z dystrybutorem książek.
Wypowiedź Kazimierza Frocha, Naczelnika Urzędu Skarbowego w Mławie:
Handlu książkami w przedszkolach, szkołach podstawowych i gimnazjach już zakazał burmistrz Sławomir Kowalewski. Niebawem ma zostać opublikowane specjalne oświadczenie w tej sprawie. Teraz księgarze będą ubiegać się o to, by taki zakaz w szkołach średnich wprowadził również starosta Włodzimierz Wojnarowski.
Źródło: Izba Księgarstwa Polskiego