Wprowadzenie opłat za korzystanie z bibliotek nie grozi Polakom - przekonują przedstawiciele resortu kultury. Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej obawia się natomiast, że opłaty te mogą być finansowane z funduszu na zakupy dla bibliotek, co pogorszy sytuację polskich książnic.
Dyrektywa Parlamentu Europejskiego z 12 grudnia 2006 roku w sprawie prawa najmu i użyczenia oraz niektórych praw pokrewnych prawu autorskiemu w zakresie własności intelektualnej zobowiązuje państwa członkowskie UE do przyznania twórcy wyłącznego prawa do zezwalania lub zakazywania najmu i użyczenia oryginału i powielonych egzemplarzy jego utworu. „Użyczenie" jest rozumiane jako „ograniczone czasowo przekazanie do korzystania niesłużącego celom bezpośrednio lub pośrednio gospodarczym lub handlowym, kiedy jest to dokonywane przez instytucje dostępne dla publiczności”. Konsekwencją tej dyrektywy może być wprowadzenie opłat za każdorazowe wypożyczenie książki z biblioteki - polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapewnia jednak, że zabezpieczyło polskich czytelników przed taką ewentualnością.
Źródło: Wprost