- Wyszukiwarka Google zawsze starała się prezentować najlepiej dopasowane do użytkowników wyniki - czytamy na blogu kalifornijskiej korporacji. - Czasem oznacza to, że właśnie takie będą publicznie dostępne dane, jednak coraz częściej są to osobiste treści albo rzeczy pochodzące od ludzi, na których ci zależy.
Aby lepiej dopasować się do obu grup użytkowników, Google pozwoli na przełączanie się między globalnymi wynikami wyszukiwania, a tymi maksymalnie spersonalizowanymi. Jak zauważa amerykańska korporacja, choć do tej pory wyszukiwanie wśród miliardów obrazów było niezwykle łatwe, odnalezienie tych pochodzących od naszych znajomych wciąż może sprawiać problemy.
- Zmieniamy wyszukiwarkę w produkt, który rozumie nie tylko treści, ale również ludzi i relacje między nimi - zapewnia Google.
Nowości można podzielić na trzy główne grupy:
W praktyce jedynym dodatkowym przyciskiem, jaki zostaje wyświetlony użytkownikom, jest przełącznik trybu globalnego i spersonalizowanego. Po włączeniu tego drugiego naszym oczom ukazują się również kolejne układy strony (np. w formie historii danej osoby czy albumów zdjęć), jednak ich przeglądanie nie różni się praktycznie niczym od standardowych wyników wyszukiwania.
Lepsza integracja z pewnością bardzo pozytywnie wpłynie również na liczbę użytkowników społecznościowej witryny Google+, którą pod koniec tego roku może odwiedzać blisko pół miliarda osób. Według wcześniejszych doniesień użytkownicy wciąż najczęściej trafiają na stronę z innych produktów firmy Google.
Źródło: Dziennik Internautów