To policzek w twarz organizacji antypirackich. Przyjęty przez rząd Wielkiej Brytanii raport rekomenduje, aby zwiększyć prawa konsumentów do korzystania z treści, w praktyce znacznie osłabiając pozycję koncernów fonograficznych i studiów filmowych.
Wielka Brytania nie była do tej pory zbyt zdecydowana w aktualizowaniu przepisów związanych z prawem autorskim i piractwem. W odróżnieniu od Francji i Polski gdzie przepisy na korzyść korporacji medialnych próbowano wprowadzić tylnymi drzwiami kilka razy, rząd UK przeanalizował sytuację i zaproponował kilka naprawdę ciekawych rozwiązań obecnych problemów.
Szefowa British Video Association Lavinia Carey oceniła sprawę jednoznacznie: powiedziała, że te propozycje są „ekstremalnie niszczycielskie”. Nic dziwnego, skoro jeszcze niedawno mogła świętować wyrok Sądu Najwyższego, który nakazał zablokowanie przez największego dostawcę Internetu w UK bramki Usenetu o nazwie Newzbin, wykorzystywanej chętnie do pobierania filmów chronionych prawami autorskimi.
Całość artykułu w serwisie Webhosting
Źródło: Bibliosfera