W maju br. w czasie spotkania z organizacjami pozarządowymi premier Donald Tusk powiedział, że "to, co powstaje za publiczne pieniądze, jest własnością publiczną". Zadeklarował, że to co zostanie zostanie zakwalifikowane jako "informacja publiczna", będzie w pełni dostępne i możliwe do przetworzenia. To była ważna deklaracja, ale potrzebne są odpowiednie przepisy. Wczoraj Rada Ministerów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej. Jest on dostępny na stronie BIP Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w wersji skierowanej na posiedzenie RM. 36-stronicowy dokument PDF zawiera także uzasadnienie.
Projekt przewiduje, że informacje do ponownego wykorzystywania mają być dostępne na stronie Biuletynu Informacji Publicznej (BIP) lub w centralnym repozytorium. Będzie je można udostępnić także w inny sposób, np. zamieszczając w serwisie internetowym lub na wniosek osoby zainteresowanej, np. jeśli informacja nie figuruje w BIP lub w centralnym repozytorium. Wzór wniosku o przekazanie informacji publicznej w celu jej ponownego wykorzystywania określi minister spraw wewnętrznych i administracji, w drodze rozporządzenia.
Centralne repozytorium ma być nowym trybem dostępu do informacji publicznej i jej ponownego wykorzystywania. Wyznaczone podmioty będą do niego przekazywać określone przez premiera zasoby informacyjne. Zasób informacyjny zdefiniowano jako szczególny rodzaj informacji publicznych o wyjątkowym znaczeniu dla rozwoju innowacyjności i społeczeństwa informacyjnego. W znowelizowanych przepisach wskazano, że w latach 2012-2021 maksymalny limit wydatków budżetowych na funkcjonowanie centralnego repozytorium wyniesie 23.250.000 zł.
Celem nowelizacji jest wprowadzenie do krajowego porządku prawnego nowego trybu dostępu do informacji publicznej oraz zasad ponownego wykorzystywania informacji publicznych, które zostały określone w dyrektywie 2003/98/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 listopada 2003 r. Warto jednak mieć na uwadze, iż Komisja Europejska uważa wspomnianą dyrektywę za niewystarczającą i w ubiegłym roku rozpoczęto konsultacje, które stanowią przygotowanie do przeglądu dyrektywy.
Źródło: Dziennik Internautów