Artystka współpracowała z reżyserem światła Charles'em Passarellim. Podczas godzinnej projekcji widzowie zobaczą kompilację wierszy Czesława Miłosza - czasem to zaledwie kilka słów, a czasem wersów zaczerpniętych z jednego utworu.
"Mamy możliwość wykorzystania dwóch projektorów. Będziemy wyświetlać obrazy nie tylko na murach Wawelu, ale będziemy też pokazywać tekst na tafli rzeki i na drzewach znajdujących się wokół" - mówiła podczas piątkowej konferencji prasowej Jenny Holzer.
Artystka powiedziała, że wybrała utwory Miłosza, które szczególnie podziwia i takie, które można wyświetlić na murze bez szkody dla treści przekazu.
"Mam nadzieję, że znaczenie wiersza, który jest wyświetlany się nie zmienia i nie chcę tego robić. Ale wydaje mi się, że projekcja może wzbogacić interpretację utworu. Gdy ludzie widzą, jak tekst przesuwa się po murach budynku są bardziej świadomi tego, w jakim miejscu się znajdują i co jest wokół nich. Zazwyczaj zapada cisza" - powiedziała Holzer.
Dodała, że Wawel to doskonałe miejsce na realizację takiego projektu, bo ludzie skupiają się tam w sposób naturalny, nie trzeba ich specjalnie zapraszać na pokaz. Fragmenty utworów Miłosza będą wyświetlane w jęz. polskim i jęz. angielskim.
Źródło: Instytut Książki