Bibliotekarze na pikniku w Zachodniopomorskim

W sobotę 28 maja 2011 roku nad malowniczo położonym jeziorem Rosnowskim koło Koszalina, w pięknym ośrodku „Ranczo” pod Rosnowem (20 km od Koszalina) spotkali się bibliotekarze z całego województwa zachodniopomorskiego na swoim, organizowanym corocznie w maju, wojewódzkim święcie.

W tym roku przygotowaniem spotkania zajęła się Koszalińska Biblioteka Publiczna, Oddział i Koło SBP w Koszalinie oraz Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Bibliotek. Całością dyrygowała nieoceniona kol. Małgosia Zychowicz z Koszalińskiej Biblioteki Publicznej. Tradycyjnie był to piknik kostiumowy. Jako, że święto było familijne, uczestniczyły w nim całe rodziny, nawet domowe czworonogi. W tym roku zabawa przebiegała pod hasłem „Dzieci Kwiaty czyli peace, love and rock’n’roll”.

Odbył się konkurs na najciekawiej przygotowany kosz piknikowy, w tej konkurencji zwyciężyły koleżanki ze Stanomina, które przygotowały kosz z wiktuałami domowej roboty: smalcem, chlebem, ogóreczkami itd. Konkurs na najlepsze przebranie (indywidualnie i grupowo) przysporzył tak wiele problemów, że jurorzy przyznali 5 równorzędnych nagród oraz wiele nagród pocieszenia. Organizatorzy zapewnili ciepłe posiłki (znakomita zupa gulaszowa i bigos myśliwski), kiełbaski pieczone nad ogniskiem oraz gorące i zimne napoje.

Wszyscy znakomicie się bawili przy muzyce z tamtych lat, a przerwy między tańcami urozmaicały zawody sportowe, w tym m.in. biegi w potrójnych spodniach. Konkurencję, w której startowały 9-cio osobowe drużyny pań i panów (każda trójka po ubraniu się w spodnie przebiegała pewien odcinek, po czym wracała do linii startu, gdzie w spodnie ubierała się kolejna trójka) zwyciężyły bezapelacyjnie panie.

I tak bibliotekarki złamały odwieczny mit, że toaleta zabiera paniom wiele czasu. Nich żałują ci, których nie było pod Rosnowem.

Do spotkania za rok. Gdzie? Czekamy na propozycje!