"Proponowane zmiany (...) uważamy za nadmiernie formalizujące i pogarszające warunki działalności naszych scenicznych instytucji kultury oraz warunki pracy artystów" - mówił w Senacie prezes Związku Artystów Scen Polskich Olgierd Łukaszewicz. ZASP stoi na stanowisku, że nieuzasadnione byłoby wprowadzenie wyłącznie jednorocznych, najwyżej trzyletnich kontraktów dla wszystkich aktorów zatrudnianych na nowych zasadach w teatrze z ustawowym zniesieniem - powszechnego, ustawowego obowiązku zawierania z aktorami, podobnie jak ze wszystkimi innymi etatowymi pracownikami - umów o pracę na czas nieokreślony po zakończeniu dwóch umów na czas określony.
Wiceprezes Stowarzyszenia Dyrektorów Teatrów Ryszard Markow też poparł tę zmianę w projekcie ustawy. W jego opinii, choć "nowe uregulowania niekompletnie regulują stan prawny", to "idą we właściwym kierunku". "Proponowane zmiany mają umożliwić osobom zarządzającym instytucjami kultury elastyczne zarządzanie, poprzez dostosowywanie stanu i jakości zatrudnienia" - ocenił.
Ustawa zakłada również możliwość łączenia różnych form organizacyjnych instytucji kultury np. teatru i galerii, orkiestry i ogniska muzycznego, a w szczególnych sytuacjach nawet teatru i domu kultury. Przewodnicząca Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich Elżbieta Stefańczyk zauważyła, że od 1997 r. obowiązuje ustawa o bibliotekach, której jeden z artykułów zakazuje łączenia bibliotek z innymi instytucjami.
Podsekretarz stanu w resorcie kultury Jacek Weksler przekonywał, że fundamentem proponowanych zmian jest "autonomia instytucji kultury". "W tej sprawie powinniśmy mówić jednym głosem. Autonomia instytucji kultury jest tak samo ważna dla dyrektora, dla publiczności, jak i dla artysty" - mówił. Uspokajał również, że wszyscy artyści zatrudnieni dzisiaj na umowy o czas nieokreślony zachowają te umowy.
Źródło: Gazeta.pl