Organizacje takie jak ZAiKS powinny być skuteczniej dyscyplinowane w kwestii przejrzystości i skuteczności wypłat. Trzeba też uregulować kwestię licencji wieloterytorialnych. Ministerstwo kultury zabrało się za to późno, ale lepiej późno niż wcale.
Ministerstwo Kultury przedstawiło projekt Ustawy o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi. Jak łatwo się domyślić, ta nowa ustawa będzie regulowała działanie organizacji zbiorowego zarządzania (OZZ) czyli organizacji takich jak ZAiKS, ZPAV czy SAWP. Tych, które pobierają wynagrodzenia w imieniu twórców lub innych podmiotów uprawnionych, a następnie decydują kto, kiedy i czy w ogóle dostanie z tych pieniędzy jakąś działkę.
Od dłuższego czasu OZZ są w Polsce przedmiotem krytyki. Niedawno ukazał się raport Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, który mówi wprost o szeregu patologii i absurdów w tych organizacjach. Jednak OZZ naraziły się całemu społeczeństwu już wcześniej, kiedy chciały wprowadzenia nowych opłat reprograficznych od smartfonów i tabletów. Mieszane uczucia wywoływały też doniesienia o finansach OZZ, przepychankach miedzy organizacjami oraz o "twórczej" inwestycji, jaką był zakup pewnego pałacu.
Czy nowa ustawa o zbiorowym zarządzaniu wyeliminuje te absurdy i patologie? Być może w pewnym stopniu, choć ta ustawa nie jest reakcją ministerstwa kultury na doniesienia o patologiach. Dalej...
Źródło: Dziennik Internautów