Kraków chce wspierać księgarnie stacjonarne. Radni zdecydowali w środę, że stowarzyszenia, fundacje i organizacje pozarządowe będą mogły w otwartym konkursie walczyć o dotacje na organizowanie w księgarniach wydarzeń kulturalnych. Chodzi np. o spotkania autorskie, warsztaty, projekcje filmowe czy dyskusje o literaturze. Na wspieranie działalności kulturalnej w księgarniach ma być co roku zarezerwowane w budżecie miasta blisko 200 tys. zł.
Chcemy, by krakowskie księgarnie, były miejscami aktywnymi, żeby nie było tak, że wchodzę, biorę książkę i wychodzę, ale żebyśmy mogli zostać tam na dłużej, spotkać się z autorami i podyskutować o literaturze. Chodzi o to, by księgarnie stawały się takimi domami kultury najbliżej mieszkańców, poszerzały swoją ofertę i były atrakcyjne - powiedział PAP radny PO Tomasz Urynowicz. Jak podkreślił szersza oferta księgarń ma być zachętą do czytania i kupowania książek.
W ostatnich latach liczba księgarń spadła w Krakowie z 95 do 76. Z krajobrazu miasta zniknęły tak znane literackie adresy jak księgarnia „Hetmańska″ i nowohucka „Skarbnica″. Ale, jak zauważa Robert Piaskowski z Krakowskiego Biura Festiwalowego, dobrym znakiem jest to, że powstają nowe księgarnie, poza ścisłym centrum miasta np. w Podgórzu.
Źródło: Portal księgarski