Jest szansa na niższe ceny książek. Ustawa o książce ma poszerzyć ofertę i zapobiec upadaniu autorskich księgarni i małych wydawnictw Mówi: Grzegorz Kasdepke Funkcja: autor książek dla dzieci i młodzieży.
Sejm wkrótce zajmie się projektem ustawy o książce. Zdaniem zwolenników nowe przepisy uzdrowią sytuację na polskim rynku wydawniczym – zapewnią szerszą ofertę, zapobiegną upadaniu autorskich księgarni i małych wydawnictw oraz ukrócą wojny cenowe. Regulacja ta ma także przyczynić się do spadku cen. Ustawę popiera wielu pisarzy i ludzi kultury, m.in. Grzegorz Kasdepke, autor publikacji dla dzieci, który określa ją mianem penicyliny dla rynku książki.
Nikt nie żąda, żeby nowy krój marynarki, który pojawia się w sklepach, był od razu sprzedawany w tańszej cenie, ale pojawiają się żądania, żeby książki, które pojawiają się na rynku księgarskim, już w dniu wydania były tańsze. Te zmiany nie są duże, za to są bardzo ważne – to jest zastrzyk penicyliny dla rynku księgarskiego i wydawniczego, który jest trochę chory, o czym nie wszyscy wiedzą.
W tej chwili wydawca jest zmuszany przez sieci dystrybutorskie do obniżania cen książek. Nie zawsze jesteśmy stroną w rozmowach na temat naszych honorariów i w zasadzie mamy do czynienia z czymś w rodzaju wolnej partyzantki. Jesteśmy informowani przez wydawcę o tym, ile dostaniemy, być może, jeżeli uda się wynegocjować korzystne warunki przez wydawcę w rozmowach z sieciami. To idiotyczne – mówi agencji informacyjnej Newseria Grzegorz Kasdepke.
Myślę, że wszyscy ulegliśmy radości myśliwego, który poluje na osłabione, przecenione okazy. Bardzo się boimy, że ustawa zajrzy nam zbyt głęboko do kieszeni i że trochę je wydrenuje. Trzeba podkreślać, że ustawa jest lekarstwem, które uzdrowi rynek i spowoduje, że książki będą kiedyś tańsze. Pewnie nie od razu, ale one będą tańsze – mówi Grzegorz Kasdepke.
Źródło: Portal księgarski