W rozmowie z Portalem Księgarskim Joanna Wachowiak, autorka m.in. „Kota Kameleona” nominowanego do nagrody Książka Roku 2014 Polskiej Sekcji IBBY opowiedziała o swoich ulubionych książkach z dzieciństwa oraz o tym, za co lubi spotkania z małymi czytelnikami.
Jakie lektury z dzieciństwa ukształtowały Pani wyobraźnię?
Byłam molem książkowym, ale najbardziej zapadły mi w pamięć „Klechdy sezamowe”, baśnie Andersena, „Bajki robotów” Lema, „Pańczatantra”, czyli bajki i przypowieści indyjskie przedstawione w postaci powieści szkatułkowej. Zrobiły też na mnie wrażenie ilustrowane „Ballady i romanse” Mickiewicza, które były trochę „na wyrost”, biorąc pod uwagę mój ówczesny wiek. Były to książki, które niosły ze sobą zaskoczenie, niesamowitość. Nie tyle podobały się, co fascynowały, niepokoiły, kazały do siebie wracać. Zanurzyć się w tych książkach to było jak wpaść do króliczej nory.
Źródło: Portal księgarski