Dotarli na "Dach Świata" z Kaszgaru, dość nietypowo, by nie rzec nielegalnie, drogą zamkniętą dla turystów. Na wjazd do Tybetu potrzebne było zezwolenie władz chińskich, ale na szczęście udało się to „załatwić” na miejscu. Podróżnikom najbardziej zależało na zetknięciu z miejscową przyrodą i kulturą. Dla Tybetańczyków ważna jest religia. Świadczą o tym liczne klasztory i świątynie zachwycają swoim pięknem. Wierni spisują swoje modlitwy na chorągiewkach lub kamieniach. Bardzo ważne dla Tybetańczyków są pielgrzymki podczas których okrążają Świętą górę Kailash. Trwają one wiele dni i uczestniczą w nich całe rodziny, nawet najmłodsze dzieci zabierane są w drogę. Podeszli też blisko najwyższego szczytu świata nazywanego tu Czomolungma. W spotkaniu brała udział córka pana Marcina, prezentując oryginalny, piękny strój tybetański.
Tradycyjny upominek wręczył gościowi Szlachcic Boruta
Spotkanie realizowane w ramach cyklu Łęczyckie Biesiady Literackie w ramach projektu „Szlachcic Boruta marką Łęczycy i Województwa Łódzkiego – etap II współfinansowanego przez UE z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.