Pan Jan podczas półtoragodzinnej wizyty opowiedział nie tylko o swojej najnowszej książce „Białe walce”, w której opisuje kuracjuszy o najróżniejszych osobowościach, wyjeżdżających do Ciechocinka, aby w sanatoryjnych okolicznościach ubarwić swoje życie, ale ogólnie o problemach międzyludzkich i potrzebach, których często nie możemy zrealizować. Pięknie napisana książka z humorem i refleksją nad życiem, oddaje urok tego typu kurortów. Oprócz opowieści o swoim najnowszym dziele, nasz gość przybliżał również kulisy powstawania poprzednich książek, mówił o najważniejszych osobach w swoim życiu: przyjaciołach, rodzinie. W optymistyczny i humorystyczny wręcz sposób, odważnie poruszył trudne tematy, takie jak odchodzenie, samotność, uwiązanie do przedmiotów i miejsc, które nie zawsze jest potrzebne i łatwe. Z goryczą wypowiadał się także o realiach show businessu, który zepsuł świat twórców, tak piękny i nobilitujący zawód, cieszący się jeszcze niedawno należytą estymą. Nie zabrakło nuty humorystycznej – wtedy to sala wybuchała gromkim śmiechem, szczególnie gdy pan Jan Nowicki przytaczał anegdoty z życia osobistego czy zawodowego.
Ciepło, naturalność, pomimo doskonałej gry aktorskiej, którą nas kilkakrotnie uraczył oraz bezpretensjonalność sprawiły, że podczas całego spotkania ani na chwilę nie pojawiła się bariera pomiędzy gwiazdą, a fanami. Kolejka, która ustawiła się do otrzymania dedykacji była wyjątkowo długa, a gość nie odmawiał nikomu wspólnego zdjęcia oraz krótkiej rozmowy. Tradycyjny wpis do księgi pamiątkowej, w której zachęca do czytania i określa biblioteki mianem najpiękniejszych miejsc na świecie, będzie stanowił piękną pamiątkę tej wizyty.