Polecamy

Kocham to miejsce, bo jest społeczne

Data dodania: 11.08.2014

Kocham to miejsce, bo jest społeczne

Głównym zadaniem biblioteki jest nie promocja książki, ale mediów w ogóle oraz edukacja medialna. Również z tego powodu, że nowe media nie zaspokajają potrzeb społecznych swoich użytkowników, a biblioteka - owszem.

Zapraszamy do lektury rozmowy z Wojciechem Gachem, dyrektorem Biblioteki Suskiej im. dr. M. Żmigrodzkiego w Suchej Beskidzkiej.

Małgorzata Borowska: - Wojtku, ile masz zawodów?

Wojciech Gach: - Skończyłem filozofię, informatykę i zarządzanie kulturą. Pracowałem m.in. jako nauczyciel akademicki, instruktor teatralny, przez osiem lat byłem instruktorem w Domu Kultury. Ale wcześniej miałem też na przykład zakład stolarski i sklep muzyczny, który prowadził działalność - nazwijmy to - świetlicową.

Jak to?

W.G.: - Zrobił się z niego punkt spotkań, rozmów, wymieniania się płytami. Pod wieczór towarzystwo przenosiło się do klubu muzycznego moich przyjaciół, nieopodal. Stanowiliśmy wraz z nimi całkiem zgrany kolektyw zagospodarowujący czas miejscowej młodzieży praktycznie od rana do wieczora. Dziś zmienilibyśmy go może w jakieś stowarzyszenie. Wtedy nikt z nas nie miał o tym pojęcia, więc zamiast robić interes życia finansowaliśmy tę „świetlicę” z prywatnych pieniędzy.

Od sześciu lat z całego serca jestem też bibliotekarzem, choć nie jestem nim z wykształcenia. Za to bardzo pokochałem to miejsce – to, jak bardzo jest społeczne i jak wiele można tu zrobić. Oraz za to, że jest prawdziwe, broni się samo bez pustego PR-u.

Źródło: ngo.pl


Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Serwis SBPSerwis SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP