Przypadki porzucenia pracy przez pracownika są jednostkowe, jednak w okresach sezonowego ożywienia zjawisko to przybiera na sile. Pracownicy, zachęceni „wysypem” nowych ofert pracy, decydują się czasami na radykalny krok porzucenia dotychczasowego zajęcia.
Stawia to ich pracodawców w kłopotliwej sytuacji, przepisy prawa pracy nie regulują bowiem takiego sposobu zakończenia zatrudnienia.
Perspektywa podjęcia nowego zatrudnienia na korzystniejszych niż dotychczas warunkach, skłania niekiedy pracownika do natychmiastowego rozstania z aktualnym pracodawcą. Czasami argumentem ponaglającym do porzucenia pracy jest konieczność bezzwłocznego jej podjęcia w nowej firmie.
Te okoliczności powodują, że pracownicy pomijają etap formalnego rozwiązania umowy, stawiając niejako swojego pracodawcę przed faktem dokonanym. Tej kłopotliwej sytuacji nie rozwiązują przepisy Kodeksu pracy, które milczą na temat porzucenia pracy.
W stanie prawnym obowiązującym do 2 czerwca 1996 r., regulacje Kodeksu (art. 64 K.p.) w sposób jednoznaczny normowały porzucenie pracy, uznając je za przyczynę wygaśnięcia umowy o pracę. Wygaśnięcie umowy z powodu porzucenia pracy było z kolei traktowane jako równoznaczne z dyscyplinarnym rozwiązaniem umowy przez pracodawcę.
Źródło: winienczyma.bn.org.pl