Najnowszy numer TU najlepiej czytać w ruchu - w parku, w podróży, na wycieczce. Jeśli już musimy przy biurku, warto wygospodarować czas na przynajmniej dwie krótkie przerwy podczas lektury.
Po co? Aby wykonać parę ćwiczeń zaproponowanych przez autorkę tematu numeru - „Pan Komputerus, czyli na drodze zgubnej ewolucji”. Na wiosnę dbamy o naszych czytelników i doradzamy, jak pozostać na bieżąco z lekturami i równocześnie nie stracić zdrowia.
Gdy już rozruszamy nasze mięśnie, wykonując serię prostych ćwiczeń, warto kontynuować lekturę, chociażby dla tekstu o audiobookach - Pani Anna Kotlonek-Kowalik z Biblioteki Akustycznej wprowadza czytelników TU w tajniki powstawania książek dla zabieganych, dla kierowców, dla dzieci... Infografika w wiosennym numerze podsumowuje wszystkie dotychczasowe edycje akcji Odjazdowy Bibliotekarz, a felieton wywraca do góry nogami pojęcie o tym, jakie pozycje można zająć podczas lektury. Jak widać -dużo ruchu, dużo swobody.
Nie brakuje w numerze także wartych uwagi branżowych tekstów – Iwona Wiśniewska z Centrum NUKAT prezentuje ogólnodostępne narzędzia, które ułatwiają współkatalogowanie, a Kuba Danecki z Centrum Cyfrowego przekonuje, dlaczego warto otworzyć się na Open Access. Do tego wizyty w aż dwóch bibliotekach – Białoruskiej Bibliotece Narodowej i Bibliotece Uniwersyteckiej we Wrocławiu.
I na sam koniec świetna wiadomość – najnowszy numer TU wydany został na wolnej licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0. Co to oznacza? Swobodne dzielenie się treściami zawartymi w nim. Zachęcamy zatem do niczym nieskrępowanego linkowania i życzymy udanej lektury.
nad. Redakcja TU