Polecamy

Stanowisko organizacji bibliotekarskich dot. odpowiedzialności karnej za naruszenie praw autorskich

Data dodania: 07.02.2014

Stanowisko organizacji bibliotekarskich dot. odpowiedzialności karnej za naruszenie praw autorskich

Zapraszamy do zapoznania się ze stanowiskiem organizacji bibliotekarskich (Konferencja Dyrektorów Bibliotek Akademickich Szkół Polskich, Poznańska Fundacja Bibliotek Naukowych, Stowarzyszenie EBIB, Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich) w sprawie odpowiedzialności karnej za naruszenie praw autorskich.

 

Szanowny Panie Ministrze,

w imieniu Konferencji Dyrektorów Bibliotek Akademickich Szkół Polskich, Konferencji Dyrektorów Wojewódzkich Bibliotek Publicznych, Poznańskiej Fundacji Bibliotek Naukowych oraz Stowarzyszenia EBIB i Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich przesyłam odpowiedzi na konsultacje dotyczące odpowiedzialności karnej za naruszenie praw autorskich, ogłoszone 9 grudnia 2013r.

Debata o zakresie odpowiedzialności karnej za naruszenie praw autorskich ma praktyczny wymiar również dla reprezentowanych przez nas instytucji i ich pracowników. Groźba odpowiedzialności karnej jest bowiem tym instrumentem, który w sposób szczególnie „mrożący” oddziałuje na pracowników instytucji kultury, szkół i uczelni, ponieważ wiąże się z daleko idącymi skutkami zarówno w życiu publicznym jak i prywatnym (w najbardziej drastycznych formach może wiązać się z ograniczeniem lub pozbawieniem wolności). Te relatywnie surowe sankcje, w połączeniu z brakiem zgodnej doktryny i brakiem jednoznacznego orzecznictwa sądowego w zakresie określenia, czy pewne aktywności, zwłaszcza w Internecie, mogą stanowić naruszenie, powoduje, że pracownicy reprezentowanych przez nas instytucji formułują opinie o braku pewności prawnej ich działań i lęku przed podejmowanie pewnych aktywności związanych z nałożonymi na nie zadaniami, ze względu na niejasność prawa.

Dotychczasowy zakres podmiotowy odpowiedzialności jest bardzo szeroki, przy czym część norm regulujących odpowiedzialność karną jest sformułowana w sposób nieostry, dający pole do nadmiernej i dowolnej interpretacji, nie dozwolonej na gruncie prawa karnego, gdzie wymagana jest wyjątkowa precyzja przepisów.

Podstawowym instrumentem dla ochrony podmiotów uprawnionych powinna być odpowiedzialność cywilna. Przepisy prawa cywilnego umożliwiają w pełni dochodzenie praw i roszczeń właścicieli praw autorskich. W obecnym brzmieniu przepisy karne ustawy o prawie autorskim mają dość szeroką konstrukcję, której „bezbrzeżność” jest krytykowana przez praktyków . Pożądanym kierunkiem jest usunięcie odpowiedzialności karnej z przepisów ustawy o prawie autorskim a przynajmniej ich redukcja do ścigania podmiotów, które bez zgody uprawnionych wykorzystują utwory i przedmioty praw pokrewnych na masową skalę w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, i które uczyniły sobie z tego procederu stałe źródło dochodu.

W codziennej praktyce obserwujemy przypadki, które w naszej ocenie noszą znamiona zjawiska zwanego „copyright trolling”, czyli nadużywania odpowiedzialności karnej do wymuszania wysokich odszkodowań za realne lub możliwe naruszenia praw autorskich, dokonywane przez nieświadome osoby fizyczne lub małe podmioty, w tym instytucje kultury. Jak celnie wskazuje prokurator Maciej Kujawski z Prokuratury Generalnej W wielu przypadkach złożenie wniosku o ściganie karne sprawcy naruszeń praw autorskich służy w istocie jedynie jako środek nacisku na sprawcę, zmierzający do zaspokojenia typowych roszczeń finansowych . Dla przykładu, na przestrzeni kilku lat, wiele bibliotek w Polsce otrzymuje pismo od kancelarii odszkodowawczej, reprezentującej jak się okazuje tę samą osobę, z wezwaniem do zapłaty za naruszenie dóbr osobistych i szkodę majątkową polegającą na umieszczeniu na stronie WWW biblioteki fotografii bez licencji i wskazania autora fotografii. Nie ma przy tym znaczenia, czy zdjęcie jest umieszczone bezpośrednio na stronie biblioteki, czy też znajduje się na prezentacji wykonanej np. przez uczniów, następnie sfotografowanej i umieszczonej na stronie biblioteki jako podsumowanie projektu literackiego. Nie ma znaczenia cel w jakim dana fotografia została wykorzystana. Nie ma też znaczenia, że fotografia bez żadnych oznaczeń funkcjonuje w Internecie, na różnego rodzaju portalach poświęconych pisarzom. Roszczenie nie jest poprzedzone żadnym pismem o ewentualnym naruszeniu, nie ma też możliwości polubownego rozwiązania problemu, poprzez ustalenie proporcjonalnego, racjonalnego czy realnie oszacowanego zadośćuczynienia czy odszkodowania. Biblioteki natychmiast usuwają rzeczone zdjęcie, są gotowe przeprosić publicznie etc, nie czekając nawet na uprawdopodobnienie, że dana fotografia, jest rzeczywiście autorstwa tej osoby. Sposób działania jest zawsze taki sam, kwota wyjściowa roszczenia to około 13 tys. zł, w których mieści się arbitralnie oceniona wartość zdjęcia pomnożona trzykrotnie (zawinione naruszenie) oraz wycena szkody osobistej. Pismo uzupełnia „pouczenie” o odpowiedzialności karnej z art. 115 i 116 ustawy o prawie autorskim. Dla bibliotek jest to kwota zabójcza, a groźba odpowiedzialności karnej wyjątkowo zastraszająca. Zaczynają się prośby o zmniejszenie kwoty, zwykle zamyka się to w około 6 tys. PLN (we wszystkich znanych nam przypadkach). Wiele bibliotek już zapłaciło, nawet jeśli podstawa prawna czy faktyczna była wątpliwa, bo groźba odpowiedzialności karnej i presja ze strony kancelarii odszkodowawczej działała zastraszająco. Są też biblioteki, które odmówiły płacenia i dotychczas nie zostały pozwane, bo otrzymały profesjonalną pomoc prawną, która wykazała, że naruszenie nie miało miejsca, albo nie na taką skalę. Wiemy również o przynajmniej jednej pozwanej bibliotece - procesy właśnie trwają.

Kolejny wątpliwy obszar, który już anonsowaliśmy w stanowisku dotyczącym dozwolonego użytku publicznego, to pośrednia odpowiedzialność za naruszenia praw autorskiego dokonywane przy użyciu materiałów pochodzących z bibliotek. Prawo nie nakłada na biblioteki obowiązku pilnowania, aby użytkownicy nie naruszali prawa jednakże odpowiedzialność cywilną i karną może ponieść np. osoba, która była pomocnikiem naruszyciela. W tym zakresie pracownikom naszych instytucji towarzyszy obawa, że pojawią się próby przypisania pomocnictwa bibliotece. Dla przykładu, kiedy na portalu wymiany plików odnaleziono materiały z pieczątkami z jednej z bibliotek, to do niej jako pierwszej, podmiot, do którego należą prawa skontaktował się z biblioteką, a ta w konsekwencji ogłosiła, że w przypadku kolejnej skargi (…) wprowadzimy całkowity zakaz kserowania jakiejkolwiek części (…).

1. Jak Państwa zdaniem ustawodawca powinien ukształtować zakres odpowiedzialności karnej dotyczącej naruszeń prawa autorskiego i praw pokrewnych, mając na względzie w szczególności wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją art. 115 ust. 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz obecne brzmienie przepisów rozdziału 14 ustawy?

Należy podzielić stanowisko RPO o niezgodności z Konstytucją art 115 ust 3. Przepis ten powinien zostać z ustawy wykreślony. Nieostre znamię kto „w inny sposób narusza cudze prawa autorskie” jest niedopuszczalne i sprzeczne z w/w przepisami Konstytucji RP.

2. Czy uważają Państwo, że należy wprowadzić szczególny reżim odpowiedzialności karnej dotyczący naruszeń praw autorskich lub pokrewnych dokonywanych w Internecie?

Naszym zdaniem nie należy wprowadzać szczególnego reżimu dla naruszeń dokonywanych w Internecie, bo nie ma potrzeby tworzenie szczególnych trybów odpowiedzialności.

3. Czy w Państwa ocenie niektóre ze szczególnych przejawów naruszeń prawa autorskiego powinny być potraktowane jak wykroczenia? Jeżeli tak, proszę wskazać, jakie przypadki naruszeń w Państwa ocenie zasługują na takie potraktowanie.

Nie.

4. Czy uważają Państwo za zasadne wprowadzenie kryteriów ilościowych (ilość kopii) lub wartościowych (kwota pieniężna), które różnicowałyby odpowiedzialność za naruszenie prawa autorskiego? Jeżeli tak, proszę wskazać jak powinny one zostać ukształtowane.

Nie.

5. Czy uważają Państwo, że zasadnym jest wyraźne przesądzenie w ustawie braku karalności pobierania plików na własny użytek (downloadingu)?

Tak, uważamy to ze wszech miar za zasadne. Przepisy powinny być jasne a ich wykładnia nie powinna nastręczać trudności. Nie można mieć szacunku do prawa, które świadomie lub co gorsza nieświadomie znaczna część społeczeństwa być może narusza. Dodatkowo niepokojące jest, iż ewentualna odpowiedzialność karna w tym zakresie uzależniona jest tak naprawdę od woli podmiotów uprawnionych. Podczas dyskusji w czasie Forum Prawa Autorskiego przedstawiciel BSA powiedział, że organizacja, którą reprezentuje zdecydowała, że nie ściga użytkowników końcowych. To ważna deklaracja, wskazująca, że z jednej strony praktyka wyprzedziła regulację prawną, ale również o tyle niepokojąca, że wskazuje iż obecne przepisy dopuszczają zbyt duży luz decyzyjny odnośnie uznania downlodingu za karalny.

6. Czy uważają Państwo, że należy rozszerzyć zakres hipotezy art. 118 w taki sposób aby wprowadzić sankcje karne za paserstwo elektroniczne? Jeżeli tak, jak zdaniem Państwa powinien zostać ukształtowany ten przepis.

Nie, ponieważ odpowiednie przepisy o paserstwie umyślnym jak i nieumyślnym zawiera Kodeks Karny. Nie ma zatem potrzeby formułować przepisu szczególnego dotyczącego jednego z typów paserstwa stypizowanych już w KK.

7. Czy uważają Państwo, że należy dostosować art. 118¹ do praktyki naruszających, w taki sposób, aby objął on przypadki, w których usuwanie lub obchodzenie skutecznych technicznych zabezpieczeń jest dokonywane za pomocą programów komputerowych?

Nie.

8. Co sądzą Państwo o wyraźnym przesądzeniu w art. 118¹, że urządzenia lub ich techniczne komponenty wykorzystywane do usuwania lub obchodzenia zabezpieczeń technicznych mają być przeznaczone wyłącznie do tych działań?

Pytania 7 i 8 dotyczą zabezpieczeń technicznych. Wielokrotnie wskazywaliśmy, że obecna regulacja powinna zawierać przepis wyłączający odpowiedzialność osoby, która złamie lub obejdzie techniczne zabezpieczenia w zakresie, w jakim ma to służyć korzystaniu z dzieła w ramach dozwolonego użytku. W naszej ocenie, taką możliwość wprowadza motyw 51 Dyrektywy 2001/29, który wymaga od państw członkowskich zapewnienia, aby dozwolony użytek mógł być realizowany, gdy podmioty praw autorskich dobrowolnie nie dostarczają ku temu stosownych rozwiązań. Na dobrowolność podmiotów nie można w tym zakresie liczyć, również dlatego, że wiele z nich szybko znika z rynku i trudno jest nawiązać z nimi kontakt.

9. Jakie zdaniem Państwa zachowania powinny być penalizowane przez art. 119 ustawy?
Przepis ten należy uchylić.

Barbara Szczepańska


Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Serwis SBPSerwis SBP
Projekt SBPProjekt SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP
Partner wspierający SBPPartner wspierający SBP